Tuż po erupcji wulkanu na półwyspie Reykjanes, kiedy to strumienie lawy dotarły do miasta Grindavik, a premierka Islandii nazwała 14 stycznia „czarnym dniem w historii kraju”, postanowiliśmy zwiedzić tę krainę ognia i lodu. Zaproponowaliśmy spacer w dolinie ryftowej Thingvellir, oglądanie gejzerów w Haukadalur i wodospadu Gullfoss. Zajrzeliśmy do jednej z największych jaskiń lawowych na świecie – Vidgelmir. Zwiedziliśmy półwysep Snaefellsnes z najpiękniejszą górą Islandii – Kirkjufell, ogromnym wulkanem z lodowcem w kraterze i czarną plażą Djupalon. Wypatrywaliśmy maskonurów w 400-metrowym urwisku Latrabjarg na krańcu Europy, który jest najdalej wysunięty na zachód. Na Fiordach Zachodnich byliśmy także na różowej plaży Raudasandur. Zajrzeliśmy do ogrodu w Akureyri, najbardziej wysuniętego na północ ogrodu botanicznego na świecie. Wąwóz Asbyrgi, urzekające bazaltowe skały doliny Vesturdalur, czerwona góra Raudaholar i najpotężniejszy wodospad Islandii – Dettifoss – to atrakcje Parku Narodowego Vatnajokull, które znalazły się na naszej trasie. Gościem Jerzego Jopa była Danuta Rasała.